35 mln zł zwrotu podatku. Katowiccy śledczy rozbili mafię VAT-owską

W latach 2013-2014 członkowie zorganizowanej grupy przestępczej mieli wystawiać fałszywe faktury na obrót słodyczami, kawą i napojami energetycznymi na kwotę co najmniej 150 milionów złotych. Zwrot podatku VAT, jaki chcieli uzyskać mógł wynieść co najmniej 35 milionów złotych.

Zdjęcie poglądowe, free photos
Bank note 4122078 1920

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Katowicach zakończyli postępowania przeciwko zorganizowanej grupie przestępczej, w której skład wchodziły 24 osoby. Byli to prezesi spółek, osoby prowadzące działalności gospodarcze, pracownicy firm działający przede wszystkim na terenie województwa śląskiego.

Pomysł "na biznes"

Oskarżeni skonstruowali bardzo sprytny mechanizm oszustwa podatkowego. Wystawiali faktury, które dokumentowały obrót towarem - najczęściej były to słodycze, kawa oraz napoje energetyczne – a następnie wpisywali je w rejestr księgowości zarządzanych przedsiębiorstw. Fikcyjne dostawy miały trafiać do czeskich i słowackich firm, które również były „obstawiane” członkami mafii. Skrupulatnie przygotowana dokumentacja miała stanowić potwierdzenie złożonych deklaracji skarbowych, które w zamyśle miały doprowadzić do uzyskania z Urzędu Skarbowego gigantycznych zwrotów.

W ciągu 2 lat swojej działalności sprawcy wystawili fikcyjne faktury na kwotę co najmniej 150 milionów złotych, doprowadzając, bądź usiłując doprowadzić Skarb Państwa do nienależnego zwrotu podatku VAT w kwocie co najmniej 35 milionów złotych tj. o przestępstwo z art. 62 k.k.s. Sprawcom zarzucono dodatkowo udział w zorganizowanej grupie przestępczej i przestępstwo prania pieniędzy, które w celu uwiarygodnienia fikcyjnych transakcji przyjmowali na rachunki bankowe prowadzonych firm i wykonywali przelewy na rzecz kolejnych uczestniczących w przestępczej „karuzeli” kontrahentów – informuje KWP w Katowicach.

Akt oskarżenia został skierowany wobec 24 podejrzanych w wieku od 29 do 63 lat. Wobec części z nich zastosowano policyjne dozory. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon