„Brutalnie uderzająca w mniejszości narodowe i etniczne” - śląski eurodeputowany, Łukasz Kohut, o poprawce ograniczającej środki na naukę języka mniejszości narodowych i etnicznych

Śląski eurodeputowany, Łukasz Kohut, protestuje przeciw budżetowej poprawce, zakładającej zmniejszenie o blisko 40 mln środków na naukę języków mniejszości narodowych i języka regionalnego w szkołach. Napisał w tej sprawie list otwarty, w którym określił poprawkę jako „brutalnie uderzającą w mniejszości narodowe i etniczne” i zaapelował o jej odrzucenie.

fot. FB/Łukasz Kohut
Kohut Łukasz

Ustawa budżetowa została przyjęta 17 grudnia 2021 r. głosami posłów Zjednoczonej Prawicy, Kukiz’15 oraz niezrzeszonych. Zawiera ona poprawkę, która o blisko 40 mln zł zmniejsza środki z subwencji oświatowej, przeznaczone na naukę języków mniejszości narodowych oraz języka regionalnego. Poprawka została wniesiona z inicjatywy posła Janusza Kowalskiego z Solidarnej Polski. Wyjaśniał on, że chodzi o „przywrócenie polsko-niemieckiej symetrii” w sprawie mniejszości narodowych i jednoznacznie wskazywał, że chodzi mu o zmniejszenie finansowania na nauczanie języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej.

Łukasz Kohut: Uzasadnienie Kowalskiego „hańbiące funkcję Posła na Sejm RP”

Łukasz Kohut, śląski eurodeputowany, w liście otwartym nazwał to uzasadnienie „hańbiącym funkcję Posła na Sejm RP” i „dyskryminującym konkretną narodowość”, a samą poprawkę do budżetu jako „brutalnie uderzającą w mniejszości narodowe i etniczne”.

- Praktyczna realizacja założeń tego budżetu uniemożliwi naukę własnego języka tysiącom polskich Obywateli i Obywatelek. Doprowadzi do zaniechania nauczania języka każdej mniejszości, szczególnie w słabszych ekonomicznie gminach, których nie będzie po prostu stać na pokrycie własnymi środkami odebranej subwencji – czytamy w liście Kohuta.

Janusz Kowalski wskazał, że pieniądze, które mają zostać zabrane mniejszościom w Polsce, będą przeznaczone na naukę języka polskiego dla Polaków żyjących poza granicami Polski – m.in. w Niemczech. Poseł Solidarnej Polski podkreśla, że strona niemiecka nie uznaje mieszkających w Niemczech Polaków za mniejszość narodową i nie wspiera tam nauczania języka polskiego. Odniósł się do tego niemiecki ambasador w Polsce, Arndt Freytag von Loringhoven.

- Landy niemieckiej wspierają i finansują nauczanie języka polskiego jako języka ojczystego (…) 14 246 uczniów szkół średnich, którzy uczą się języka polskiego jako ojczystego, skorzystało w 2020 roku z niemieckich dotacji oświatowych wynoszących 202,3 mln euro (937 mln zł) – napisał ambasador.

Poprawka Kowalskiego uderzy we wszystkie mniejszości

Budżetowa poprawka, w założeniu posła Kowalskiego, ma uderzyć w mniejszość niemiecką, ale – jak wskazała strona mniejszościowa Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych – godzi ona „w obywateli polskich należących do mniejszości białoruskiej, litewskiej, łemkowskiej, niemieckiej, ormiańskiej, słowackiej, romskiej, rosyjskiej, ukraińskiej, żydowskiej i społeczności posługującej się językiem regionalnym – kaszubskim”. Mniejszości wskazały także na art. 35 Konstytucji RP, który stanowi, że:

Rzeczpospolita Polska zapewnia obywatelom polskim należącym do mniejszości narodowych i etnicznych wolność zachowania i rozwoju własnego języka, zachowania obyczajów i tradycji oraz rozwoju własnej kultury.

Na te przepisy polskiej konstytucji wskazuje także dr hab. Małgorzata Myśliwiec, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. - Mniejsza dotacja to zdecydowanie ograniczenie praw mniejszości. Jest to regulacja szkodliwa i próba uderzenia w jedną konkretną mniejszość – niemiecką. Nie ma jednak możliwości rozgraniczenia tej dotacji, więc budżetowa poprawka dotknie wszystkie mniejszości – podkreśla politolog.

Na to, że poprawka uderzy we wszystkie mniejszości zamieszkujące Polskę, wskazał również Związek Młodzież Mniejszości Niemieckiej w RP. Na znak protestu młodzieżówka mniejszości zainicjowała internetową akcję #niemaMowy #sprachlos. Polega ona na udostępnienie w mediach społecznościowych zdjęcia z ustami zakrytymi dłonią. Włącza się do niej coraz więcej osób, m.in. eurodeputowany Łukasz Kohut, który w swoim liście otwartym odniósł się także do sytuacji Kaszubów. - Jeszcze kilkadziesiąt lat temu większość Kaszubów mówiła swoim językiem. Dziesięciolecia represji spowodowały, że obecnie jedynie 15% osób deklarujących narodowość kaszubską posługuje się nim swobodnie – czytamy.

- Naszym moralnym obowiązkiem, wprost wynikającym z lat dyskryminacji, jest pomoc w zachowaniu odrębności językowej każdej mniejszości, w tym także mojej – wciąż jeszcze nie uznawanej przez polskie prawo – śląskiej. Różnorodność to kulturowe bogactwo Polski, świadectwo jej wielkości – dodaje Łukasz Kohut.

Śląski eurodeputowany podkreśla, że projekt budżetu wciąż można zmienić. - Piszcie proszę do Waszych przedstawicieli w Senacie i Sejmie, żądajcie odrzucenia tej poprawki! - apeluje. Ustawa budżetowa jest obecnie w Senacie, który ma się nią zająć na najbliższym posiedzeniu, w dniach 11, 12 i 13 stycznia 2022 r.

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon