Co dalej z cichą koalicją PiS i Nowej Lewicy w Sejmiku? Maciej Kopiec: Tak nie powinno być. ROZMOWA

Radni Nowej Lewicy głosowali za absolutorium oraz podwyżką dla marszałka Jakuba Chełstowskiego z Prawa i Sprawiedliwości. - Podnoszenie wynagrodzenia marszałkowi, który w mojej ocenie nie prowadzi dobrej polityki, jest karygodne - ocenia współprzewodniczący Nowej Lewicy w woj. śląskim Maciej Kopiec i zapowiada, że podejmie kroki w tej sprawie.

Sejmik Województwa Śląskiego

Patryk Osadnik: Jak się pan czuje w fotelu współprzewodniczącego?

Maciej Kopiec: Czuję na sobie ogromną odpowiedzialność, ale czuję też ogromną motywację do pracy. Czuję zobowiązanie wobec członkiń i członków Nowej Lewicy, aby zjednoczyć to środowisko i pokazać, że potrafimy osiągać sukcesy na każdym szczeblu. Mamy mnóstwo pracy do wykonania. Musimy pokazać mieszkańcom województwa śląskiego, ze Lewica ma świetną wizję państwa, wie, jak tym państwem rządzić, wie, jak zapewnić godne usługi publiczne, że jesteśmy opozycją konstruktywną, a nie totalną.

Złośliwi mówią, że spod szyldu Nowej Lewicy wciąż przebija podział na SLD oraz Wiosnę i stąd wziął się ten podział na współprzewodniczących. Jak wygląda dogadywanie się wewnątrz partii?

Dwa lata pracuję w klubie parlamentarnym Lewicy, gdzie wciąż współpracuję z posłankami i posłami SLD. Widzę, że połączenie tego doświadczenia i nowej energii, którą wprowadziła Wiosna, naprawdę działa. Nie wyobrażam sobie dziś pracy bez doświadczenia koleżanek i kolegów z SLD, a oni przyznają, że dzięki Wiośnie mogą być szerzej dostrzegani. Poza tym, bez tego zjednoczenia nie odnieślibyśmy sukcesu, jakim było dostanie się do parlamentu. To nie tak, że wewnątrz Nowej Lewicy są dwie grupy, które się wzajemnie zwalczają. Wręcz przeciwnie, one się wzajemnie wzmacniają.

Ostatnio dużo mówi się o podnoszeniu wynagrodzeń samorządowców. Marszałek Jakub Chełstowski (Prawo i Sprawiedliwość) otrzyma 60-proc. podwyżkę, m.in. dzięki głosom dwojga radnych Nowej Lewicy. Co dalej z cichą koalicją, jaka zawiązała się w Sejmiku Województwa Śląskiego?

Znam bardzo dobrze działania marszałka Jakuba Chełstowskiego i uważam, że podnoszenie wynagrodzenia marszałkowi, który w mojej ocenie nie prowadzi dobrej polityki, jest karygodne. To głosowanie dwojga radnych Sejmiku oceniam bardzo negatywnie. Będę rekomendował radzie wojewódzkiej Nowej Lewicy, aby linia polityczna, jaką nakreśli, wykluczała takie sytuacje w Sejmiku. Jeszcze bardziej mój sprzeciw wzbudziło wcześniejsze głosowanie ws. udzielenia absolutorium zarządowi województwa, gdzie radni Nowej Lewicy poparli marszałka Jakuba Chełstowskiego. Moim zdaniem tak nie powinno być.

W jaki sposób wspomniana rada może wpłynąć na radną Gabrielę Łacną i radnego Rafała Porca?

Rada wojewódzka Nowej Lewicy to bardzo silne ciało statutowe, które ma prawo i obowiązek wyznaczać linię polityczną partii. W radzie w województwa śląskiego zasiada 95 osób i sądzę, że to kolegium powinno jasno wskazać, że nie ma mowy o takich głosowaniach. Jeśli radni wojewódzcy czują się członkami Nowej Lewicy, to powinni realizować wolę całej partii, do której należą.

A jak obecnie wygląda ich status, pozostają zawieszeni?

Nie, radni nie są już zawieszony. Zawieszony pozostaje jedynie Marek Balt, który łamał statut Nowej Lewicy. Napisał uchwałę, która nie wypełniała warunków połączenia SLD i Wiosny. Otrzymał dwa ostrzeżenia i szansę, aby zrobić to zgodnie ze statutem, a później został zawieszony.

Czego dotyczyła ta uchwała?

Mowa o uchwale dotyczącej wyboru delegatów na kongres wojewódzki Nowej Lewicy. Zostaliśmy zobligowani do wystawienia członkiń lub członków z powiatów, w których nie mieliśmy struktur, co w praktyce ograniczało liczbę delegatów Wiosny.

Co z przyszłością Marka Balta w szeregach Nowej Lewicy?

Jestem politykiem Wiosny w Nowej Lewicy i nie byłoby to do końca uczciwe, gdyby zabierał głos w sprawie polityka SLD, zwłaszcza tak doświadczonego. Nie znam tej przyszłości, ale myślę, że sąd partyjny rozstrzygnie o przyszłości Marka Balta.

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon