Przy ul. Plebiscytowej 10 w centrum Katowic dwa tygodnie temu powstała nowa cukiernia rzemieślnicza MiSłodko. Ostatnio w tym lokalu znajdowało się bistro Mielony i Mizeria.
Nowa cukiernia MiSłodko powstała przy ul. Plebiscytowej w Katowicach
To biznes Anny Szryniawskiej (na zdjęciu z prawej), ekonomistki, która zjadła zęby na handlu, a wraz z powrotem do Katowic po 5-letnim pobycie w Krakowie postanowiła spełnić swoje marzenie o założeniu cukierni. Sama od lat piecze słodkości dla znajomych, prowadzi profil MiSłodko na Instagramie, a teraz postanowiła uczynić z tego sposób na życie.
Do współpracy zaprosiła Justynę Ochman (na zdjęciu z lewej), która odpowiada w MiSłodko za kawę i obsługę klienta.
MiSłodko to nieduży lokal, który w zamyśle miał sprzedawać słodkości i napoje na wynos. Jednak gdyby ktoś bardzo chciał kąsnąć ciacho od razu, albo napić się kawy, ma możliwość przysiąść na poduszce na parapecie, jest tu też nieduży stolik.
Co w menu? Oczywiście słodkości, ale nie klasyczne torty czy ciacha z kremem (choć te można zamówić na specjalną okazję). MiSłodko przy Plebiscytowej specjalizuje się w tartaletkach, monoporcjach i ciastkach klasycznych, ale takich na wypasie.
Przykłady? Proszę bardzo:
- ciastko z potrójną czekoladą (16 zł),
- ciastko z białą czekoladą i maliną (16 zł),
- ciastko premium z praliną pistacjową (20 zł),
- tartaletka ze śmietankowym chantilly, galaretką mango, marakują i malinami (20 zł),
- tartaletka panna cotta z orzechem laskowym i galaretką z czarnej porzeczki (20 zł),
- monoporcja - matcha, cytryna i gruszka (25 zł)
Nowoczesne cukiernictwo w porozumieniu z tradycją
- Moja koncepcja tego miejsca to nowe, współczesne, odważne cukiernictwo, ale w porozumieniu z tradycją, czyli też odgrzebywanie starych przepisów, tego, co kiedyś piekły nasze mamy i babcie - mówi Anna Szryniawska. - Nowoczesne cukiernictwo to m.in. tartaletki odkrywane w trochę inny sposób, nie klasycznie, tylko bardziej w rozbudowanych formach. Uwielbiam też kontrastowe połączenia smaków, np. słodko-słone czy słodko-kwaśne - dodaje.
Jej ciastka z kolei to odsłona tak zwanych amerykańskich crumble cookies. To ciastka, które są od zewnątrz chrupkie, w środku - ciągnące. W smaku - kontrast słodkości z odrobiną słonego.
Jak opowiada Anna, wywodzi się z rodziny, w której wszystkie kobiety piekły. - One piekły ciasta dla rodziny, a ja jestem pierwsza, która piecze na zewnątrz - śmieje się ta drobna blondynka.
Anna kładzie duży nacisk na jakość produktów i sezonowość.
Wszystko jest pieczone codziennie rano (MiSłodko jest otwarte wtorek-piątek 9-17, sobota 9-14). Również dodatki do ciastek i tartaletek - czekolady, konfitury, praliny, galaretki, kremy orzechowe Anna wytwarza sama.
Można tu też kupić pakowane na miejscu ciasteczka i orzechy oraz migdały np. w karmelu z solą - coś w sam raz na prezent.
Do ciastek czy tartaletki napijemy się tu kawy speciality z krakowskiej palarni Roastains (espresso 10 zł, americano 15 zł), jest też przelew plus kawę w ziarnach można tu kupić do domu; herbaty francuskiej Kusmi Tea czy zimnych napojów, takich jak toniki i napoje Lord of taste.

Może Cię zainteresować: