Zatrzymanie posła Macieja Kopca zostało przeprowadzone nieprawidłowo. Jest decyzja sądu

Na jednym z pierwszych Strajków Kobiet w Katowicach, poseł Maciej Kopiec został zatrzymany przez policję. Jego zdaniem było ono bezprawne, dlatego w tej sprawie złożył zażalenie. Na Facebooku opublikował postanowienie Sądu Rejonowego Katowice-Wschód.

FB Maciej Kopiec
Maciej Kopiec z adwokatami Natalią Klimą-Piotrowską i Markiem Stańko

Podczas jednego z pierwszych Strajków Kobiet, 27 października 2020 roku poseł Lewicy Maciej Kopiec został zatrzymany w Katowicach przez funkcjonariuszy policji.

4 stycznia 2022 r. sąd Sąd Rejonowy Katowice-Wschód wydał postanowienie w sprawie zażalenia na zatrzymanie Macieja Kopca przez policję podczas Strajku Kobiet 27 października 2020 roku. Postanowienie stwierdza, że:

  • doszło do zatrzymania, a nie legitymowania,
  • zatrzymanie było nieprawidłowe,
  • nie sporządzono protokołu zatrzymania, Maciej Kopiec nie został poinformowany o przyczynach zatrzymania, pouczony o uprawnieniach przysługujących osobie zatrzymanej, w tym prawie do skorzystania z adwokata lub radcy prawnego.
- Policjanci obezwładnili mnie, użyli siły fizycznej, wyprowadzili poza kordon umundurowanych policjantów, założyli kajdanki na ręce i wyprowadzili do radiowozu. Zatrzymanie było nieprawidłowe - tłumaczy Kopiec.

Jak wynika z relacji posła, nie został sporządzony protokół z zatrzymania. Nie poinformowano go przyczynach zatrzymania, ani nie pouczono o uprawnieniach przysługujących osobie zatrzymanej - w tym prawie do skorzystania z adwokata lub radcy prawnego.

- Policjanci mieli moją legitymację poselską przed oczami już po 3 minutach od założenia mi kajdanek na ręce, gdy leżałem na asfalcie. Doskonale wiedzieli, kogo wywożą z protestu - dodaje.

Funkcjonariusze po zatrzymaniu wywieźli posła pod komendę wojewódzką i pożegnali go niecenzuralnymi słowami.

Przesłuchanie w sprawie nie odbyło się

Do tej pory poseł nie został przesłuchany przez policję w sprawie zajścia z października 2020 roku. Oprócz tego nie została o sprawie powiadomiona marszałek sejmu - Elżbieta Witek.

Jak dodaje Kopiec, w katowickiej prokuraturze prowadzone jest odrębne postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień podczas Strajku Kobiet przez funkcjonariuszy policji. Jednak na ten moment nie została jeszcze wydana decyzja w sprawie.

Strajki w obronie wolności kobiet

Po wyroku wydanym 22 października 2020 roku przez Trybunał Konstytucyjny w Polsce odbywały się masowe antyrządowe ruchy społeczne. Organizowane były w związku z orzeczeniem, iż aborcja jest odtąd jest nielegalna w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Protesty odbyły się w kilkuset polskich miastach. W punkcie kulminacyjnym manifestacji, czyli 28 października 2020 roku ponad 400 tysięcy kobiet wyszło na ulice, by walczyć o poszanowanie swoich praw. Strajki odbyły się również w kilkudziesięciu państwach. Kobiety walczyły o swoje prawa pod polskimi ambasadami, m.in. w: Niemczech, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i wielu innych państwach.

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon