Rekordowe podwyżki cen energii uderzą w nas wszystkich - alarmują posłowie Koalicji Obywatelskiej

Rekordowe podwyżki cen energii były głównym tematem konferencji prasowej, zorganizowanej w Mysłowicach przez posłów Koalicji Obywatelskiej z woj. śląskiego.

Posłowie Wojciech Saługa, Monika Rosa, Barbara Dolniak i Wojciech Król zorganizowali 10 stycznia 2022 r. konferencję prasową dotyczącą rosnących cen energii. Nie bez przyczyny wybrano miejsce przed mysłowickim Szpitalem nr. 2 To placówka, której w wyniku podwyżek przyjdzie zapłacić aż 56% więcej, czyli łącznie ponad pół miliona złotych, rachunku za energię elektryczną.

- Szpital zamiast zajmować się pacjentami, leczyć ludzi (również chorych na COVID) będzie musiał się martwić, czy wystarczy mu pieniędzy na bieżące rachunki – mówił mysłowicki poseł Wojciech Król.

Poseł Wojciech Saługa podał z kolei przykład noclegowni dla bezdomnych w Jaworznie, której rachunki za gaz wzrosły aż o 314%, czyli z 3,5 tys. zł do 11 tys. zł. w stosunku do poprzedniego roku.

- Panuje bezradność, ludzie nie wiedzą co zrobić z tak wysokimi rachunkami. Apelujemy! Niech PiS weźmie za to odpowiedzialność – mówił Saługa i podkreślał, że na takich konferencjach prasowych powinni dziś stać przedstawiciele partii rządzącej i tłumaczyć co zrobili żeby uchronić Polki i Polaków przed podwyżkami cen. - Będziemy składać w Sejmie projekt ustawy, która zabezpieczy m.in. szpitale przed skutkami drożyzny i podwyżek cen prądu i gazu – zapowiedział Saługa.

Posłanka Nowoczesnej Monika Rosa wyliczała przykłady innych samorządów, które zapłacą więcej za energię. To m.in. katowicki KZGM, którego koszty wzrosną o 150% czy Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, której dotknie minimum 60% podwyżka przy zakupach energii elektrycznej dla miast.

- Podwyżki odczuje każdy z nas, nie tylko w indywidualnych rachunkach. Większe wydatki na prąd i gaz to mniejsze wydatki na inwestycje w samorządach – podkreślała Monika Rosa.

- Nie dajmy sobie wmówić, że władza daje nam jakiekolwiek pieniądze! Jeśli coś dostajemy to i tak musimy zwrócić w postaci cen prądu, gazu czy podstawowych produktów żywnościowych. To my wszyscy płacimy za głosy, które kupują sobie Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki – dodał Wojciech Saługa.

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon