Spadła temperatura, a na drogach zrobiło się niebezpiecznie. Kierowcy ostrzegają przed "szklanką"

Uwaga na drogach! Temperatura spadła poniżej zera, a miejscami przelotnie i intensywnie padał śnieg. Kierowcy ostrzegają przed "szklanką".

Elżbieta Klimkiewicz
Spadła temperatura, na drogach zrobiło się niebezpiecznie

Po mroźnym grudniu początek stycznia w całej Polsce okazał się bardzo ciepły. Śnieg w miastach całkowicie stopnia, a temperatura pozwalała na to, aby zostawić czapkę, szalik i rękawiczki w domu.

Zgodnie z zapowiedziami synoptyków w czwartek, 6 grudnia, warunki pogodowe uległy zmianie. Po południu termometry w Katowicach wskazały minus jeden stopień Celsjusza. Przelotnie pojawiły się nawet dość intensywne opady deszczu.

Jak ostrzegają kierowcy - warunki na drogach pogorszyły się. Spadła widoczność, ale przede wszystkim w wielu miejscach zrobiło się bardzo ślisko. Na Facebooku pojawiły się ostrzeżenia przed tzw. "szklanką" na DK 86 i ul. Tadeusza Kościuszki. Kierowcy radzą, aby zdjąć nogę z gazu.

W nocy temperatura ma spaść nawet do minus siedmiu stopni, co oznacza, że o poranku na drogach również może być ślisko.

Wyższe mandaty od 1 stycznia 2022 roku. Nawet 5000 złotych

Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2022 roku obowiązuje nowy, zdecydowanie bardziej surowy taryfikator mandatów, który za przekroczenie dozwolonej prędkości przewiduje nawet mandat w wysokości 5000 złotych.

Mandaty za przekroczenie dozwolonej prędkości:

  • do 10 km/h – 50 złotych,
  • o 11-15 km/h – 100 złotych,
  • o 16-20 km/h – 200 złotych,
  • o 21-25 km/h – 300 złotych,
  • o 26-30 km/h – 400 złotych,
  • o 31-40 km/h – 800 złotych,
  • o 41-50 km/h – 1000/2000 (recydywa) złotych,
  • o 51-60 km/h – 1500/3000 (recydywa) złotych,
  • o 61-70 km/h – 2000/4000 (recydywa) złotych,
  • o 71-80 km/h – 2500/5000 (recydywa) złotych.

Za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu lub wyprzedzanie na przejściu dla pieszych można dostać mandat w wysokości 1500 złotych. W przypadku recydywy kara wzrośnie do 3000 złotych. Z kolei za korzystanie z telefonu podczas prowadzenia pojazdu można teraz zapłacić 500 złotych. Mandat w wysokości 1000 złotych funkcjonariusze będą mogli nałożyć za złamanie zakazu wyprzedzania (2000 złotych w przypadku recydywy).

Kilku kierowców w Katowicach już boleśnie przekonało się o zmianie taryfikatora. Na ul. Tadeusza Kościuszki mundurowi wystawili mandat w wysokości 2000 złotych kierującemu, który Kią Sorento przekroczył dozwoloną prędkość o 62 kilometry na godzinę. Kierujący Audi A7 w tym samym miejscu otrzymał mandat w wysokości 1500 złotych za przekroczenie dozwolonej prędkości o 53 kilometry na godzinę.

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon