Zaginął Sylwester Suszek, czyli milioner i król bitcoinów z Katowic

Policja poinformowała o zaginięciu Sylwestra Suszka - milionera i króla bitcoinów z Katowic. 34-latek pojechał na spotkanie biznesowe, z którego nie wrócił. "Superwizjer" TVN ujawnił jakiś czas temu, że z jego giełdą kryptowalut były związane osoby z kryminalną przeszłością.

KMP Katowice
Zaginięcie Sylwestra Suszka

Komenda Miejska Policji w Katowicach poinformowała, że Sylwester Suszek zaginął w czwartek, 10 marca. Wówczas o poranku miał wyjechać na spotkanie biznesowe do Czeladzi, które zakończyło się około godz. 15.00.

- Odjechał w nieznanym kierunku. Od tamtej chwili nie nawiązał kontaktu z rodziną - wskazuje biuro prasowe KMP w Katowicach.

W dniu zaginięcia 34-latek z Katowic miał na sobie czarne sportowe buty z pomarańczowymi elementami, oliwkowo-czarną kurtkę z żółtym paskiem, niebieskie jeansy oraz czarną bluzę, a także saszetkę przewieszaną przez ramię.

- Każdy, kto ma jakiekolwiek informacje na temat miejsca pobytu zaginionego, proszony jest o kontakt z funkcjonariuszami KMP w Katowicach pod numerami: (47) 85 125 55, (47) 85 120 00; e-mail: kryminalny@katowice.ka.policja.gov.pl; lub z najbliższą jednostką pod numerem alarmowym 112 - prosi biuro prasowe komendy.

Król bitcoinów i problemy BitBay

Sylwester Suszek to założyciel i wieloletni CEO giełdy kryptowalut BitBay, nazywany królem bitcoinów. Na tym interesie dorobił się milionów złotych, apartamentu w Dubaju, luksusowych samochodów czy helikoptera.

BitBay w 2018 roku trafił na listę ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego z powodu prowadzenia działalności finansowej bez zezwoleń.

O giełdzie zrobiło się głośno, kiedy dziennikarze "Superwizjera" TVN ujawnili, że są z nią związane osoby o kryminalnej przeszłości. Mowa o skazanym na 18 lat za współudział w zabójstwie Marku K. oraz Romanie Ż., który według jednego ze świadków miał być faktycznym założycielem BitBay'a, a także członkiem tego samego gangu, co Marek K., karanym za rozboje, sutenerstwo i wyłudzanie podatku VAT.

Dziennikarze "Superwizjera" twierdzą, że w trakcie realizacji reportażu dwukrotnie dostawali propozycje przyjęcia łapówki za odstąpienie od tematu. Mowa o dwóch kwotach - 100 tys. oraz miliona złotych.

Sylwester Suszek twierdził, że z propozycjami korupcyjnymi nie miał nic wspólnego. Ostatecznie opuścił BitBay w połowie 2021 roku. Giełda zmieniła nazwę na Zonda.

- Sylwester Suszek od maja 2021 roku nie pełni żadnej funkcji ani nie jest związany z giełdą kryptowalut Zonda (ex-BitBay). Zonda jest w pełni, bezpieczną, audytowaną i regulowaną giełdą kryptowalutową posiadającą licencje wydane przez estońską FIU i kanadyjski FINTRAC - napisała po publikacji naszego tekstu przedstawicielka Zondy.

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon