Fest Festival w Parku Śląskim. Więcej szkody niż pożytku?

Dziś, 11 sierpnia w Parku Śląskim startuje Fest Festival. Jednak zamiast o muzyce, więcej mówi się o kontrowersjach wokół wydarzenia.

Fest festival 2019

Fest Festival to jedno z największych wydarzeń muzycznych w 2021 roku, być może nawet największe. W czasie specjalnego reżimu sanitarnego organizowany jest z dawno nie widzianym rozmachem. Po rocznej absencji, teren Parku Śląskiego ponownie zamieni się w teren wielkiego muzycznego show. Aż 8 scen i ponad 100 artystów. Od 11 do 14 sierpnia przed publicznością wystąpią m. in. Kygo, Paul Kalkbrenner, James Bay, Kensington, Alan Walker, Mata, Robin Schulz, Ofenbach, Sobel, Daria Zawiałow czy Krzysztof Zalewski.

Wstęp tylko dla zaszczepionych

Do pierwszego zgrzytu organizacyjnego doszło już w czerwcu. Wówczas ogłoszono, że w festiwalu będą mogły uczestniczyć wyłącznie osoby zaszczepione. Zgodnie z wprowadzonymi wtenczas obostrzeniami, imprezy na wolnym powietrzu ograniczone zostały limitem 250 osób, jednak do tego grona miały nie liczyć się osoby, które przyjęły szczepionkę przeciw COVID-19.

Oświadczenie organizatorów

Pod postem z informacją o reglamentacji biletów pojawiło się ponad tysiąc komentarzy. Ze względu na tę decyzję z występu w Feście zrezygnowała grupa Molesta Ewenement. Lawina sprzeciwu i oburzenia fanów skłoniła organizatorów do wydania jeszcze jednego oświadczenia.

W tym miejscu chcemy zaznaczyć, że NIE BĘDZIEMY TOLEROWALI SZERZENIA FAKE NEWSÓW. Każda nieprawdziwa informacja będzie skutkować zablokowaniem na naszym fanpage’u. Jesteśmy otwarci na wszelkie merytoryczne rozmowy, które są poparte badaniami naukowymi. Podkreślamy - BADANIAMI NAUKOWYMI, a nie filmami z żółtymi napisami z YouTube, czy innymi artykułami doszukującymi się teorii spiskowych związanych z pandemią i szczepieniami. Nasze działania mają zachęcić do szczepień, a nie prowadzić do zarzucanej nam “segregacji społeczeństwa”. FEST Festival 2021 się odbędzie, to pewne. Na ten moment wytyczne rządu pozwalają na organizację imprez masowych dla 250 niezaszczepionych osób, a zaszczepione są poza jakimikolwiek limitami. Niemożliwym jest wybranie ekskluzywnej grupy 250 osób, które nie posiadając szczepienia będą mogły wejść na teren festiwalu. Stąd też nasza decyzja, o organizacji tegorocznej edycji FEST Festivalu wyłącznie dla osób zaszczepionych – można było przeczytać w oświadczeniu.

Niezadowolenie mieszkańców

Wydawało się, że gdy temat wejściówek dla zaszczepionych został wyjaśniony, będzie już można skupić się wyłącznie na kampanii marketingowej i odliczaniu godzin do pierwszych dźwięków. W ostatnich dniach kontrowersje wokół festiwalu jednak znów zaczęły narastać.

Duże grono osób bardzo negatywnie zareagowało na zamknięcie sporej części Parku Śląskiego. Barierki zabarykadowały możliwość wejścia m. in. na Pola Marsowe, Dużą Łąkę, tereny wokół Kanału Regatowego i hali Kapelusz. Spacerowicze na co dzień zażywający parkowych wędrówek lub wyprowadzający swoich czworonogich pupili, zostali zmuszeni do wytyczania nowych tras, pomiędzy ogrodzeniami. Brak jakichkolwiek tablic informacyjnych również nie wpływał na korzyść organizatorów. W social mediach ponownie zawrzało.

a ja jestem "porażona" po dzisiejszej próbie wypadu rowerowego.. i to porażona nie w tym pozytywnym znaczeniu... mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje wobec osób, które wyraziły zgodę na to co zastałam dzisiaj w parku. Żadnych tablic informacyjnych! Ludzie krążący tam i z powrotem próbujący znaleźć przejście! (przeklinający soczyście w paru językach) Jakim prawem w szczycie sezonu na potrzeby jednego koncertu zamyka się główne arterie parku blokując możliwość przejścia dla wszystkich i to na tydzień??!!! Nadmieniam, że Beer Fast organizowany jest od lat, co roku jakaś część parku była wyłączona ale.. to co widziałam dzisiaj świadczy o tym, że "władze" parku mocno "odjechały" dając do zrozumienia, że w głębokim poważaniu mają nas wszystkich: rowerzystów, spacerujących, psiarzy, turystów, rolkarzy! – głosi jeden z komentarzy.
Straszną żenadę odwaliliście wyłączając pół parku z użytku mieszkańców. Do tego zero informacji jak objechać. Nie wiem kto się na to zgodził, ale mam nadzieję ze poniesie konsekwencje – można przeczytać w kolejnym
Jest godzina 21.26, wtorek przed festiwalem, 800 m od parku szyby w oknach dudnią, a to dopiero początek. Brak rzetelnych komunikatów i informacji a tuż obok mieszka 30 tyś ludzi. Uważam że temat nadaje się do sądu.

Hałas szkodliwy dla ludzi i zwierząt

Poza oblężeniem parku przez infrastrukturę koncertową, która zagarnia powierzchnię i powstrzymuje spacerowiczów oraz lapidarnością komunikatów informujących o dostępności tras parkowych, okolicznych mieszkańców przeraża również hałas. Koncerty, które mogą trwać nawet do godzin porannych budzą sprzeciw wśród ludzi, którzy najzwyczajniej w świecie chcą się wyspać, a zgiełk koncertowy na pewno im w tym nie pomoże.

Jakby tego było mało, umiejscowienie strefy festiwalu może mieć niekorzystny wpływ na przebywające w śląskim ogrodzie zoologicznym zwierzęta. Zlokalizowanie scen Astral Stage, Raban Stage by 175 BPM i Eden Stage w bliskim sąsiedztwie parkowego zoo to właściwie skazanie zwierząt na kilka dni stresu i nerwów. Dudniąca muzyka i mocne brzmienia to na pewno nie jest ich naturalne środowisko.

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon