Gdzie jest figura świętego Jana? Zniknęła z ulicy, gdzie stała przez lata. O losach najstarszego świadka historii Katowic

Figura świętego Jana to jeden z najstarszych zabytków historii Katowic. Nawet jeśli formalnie zabytkiem nie jest. Stanęła nieopodal dzisiejszego Rynku jeszcze w czasach, gdy nie istniało miasto, a Katowice były wsią nad Rawą - w roku 1816. W 1875 roku trafiła na Brynów. W 1999 roku wykonano jej kopię, która stoi dziś u wylotu ulicy św. Jana na rynek. Ale kilka lat temu oryginalna figura św. Jana zniknęła z ulicy Dworskiej, na której stała od lat. Co się z nią stało? Odnaleźliśmy ją.

Dziwny jest ten nasz święty Jan. Ponoć to Jan Nepomucen, problem jednak w tym, że katowicki Nepomucen do innych Nepomuków niepodobny wcale. Sztuka sakralna ma swoje kanony, zgodnie z którymi artyści przedstawiają świętych w rzeźbie czy obrazie. Czeski święty Jan Nepomucen wyobrażany jest pod postacią katolickiego księdza w sutannie i birecie, przyciskającego do piersi krucyfiks. Oj, nie tak wygląda katowicki święty Jan. Bez biretu, z bujną fryzurą i miękkimi, kobiecymi jakby rysami twarzy, z dużym krzyżem trzymanym przed sobą w splecionych dłoniach. Niektórzy twierdzą więc, że to święty Jan Ewangelista. Ale naszej figurze też brakuje atrybutów, z jakimi przedstawia się tego świętego. Może to więc Jan Chrzciciel? Również nie, gdyż tego z kolei wyobraża się wprawdzie z krzyżem, jednak kompletnie inaczej upozowanego. Dziwny jest ten nasz święty Jan, ustawiony nad Rawą jeszcze za czasów, gdy żyli wójtowie Katowic Skiba czy Warzecha.

Figura św. Jana - z Katowic na Brynów

Tak, nad Rawą, gdyż w kompetencji świętego Jana Nepomucena, XV-wiecznego księdza utopionego przez rodaków w Wełtawie, leży ochrona przed powodziami. Ponoć więc dlatego to katowiczanie ustawili jego figurę nieopodal mostku na swojej kapryśnej rzece. Było to jeszcze, zanim Katowice zostały miastem. Nowe miasto nie chciało już świętego Jana. Figurę zakupił gospodarz z Brynowa i tam też trafiła. Przy Brynowskiej, a następnie Dworskiej, stała przez długie lata. Cały czas znajdując się w prywatnych rękach spadkobierców nabywcy z 1876 roku.

Szczęśliwie, choć nie bez szwanku przetrwała wkroczenie tam w 1945 roku sowietów, kórzy postrzelali jej postument. Pod koniec XX wieku pojawiła się idea, by świętego Jana z Brynowa przywrócić na rynek. Właściciele nie zgodzili się, by go oddać. Ale za ich zgodą wykonano kopię rzeźby i postumentu. Kopia stanęła przy ulicy świętego Jana, w ruchliwym punkcie miasta, gdzie codziennie widują ją tysiące przechodniów.

A co z oryginalnym świętym Janem, tym z Brynowa? Ano stamtąd zniknął.

Figura świętego Jana ma nowe miejsce

Nie szukajcie figury świętego Jana przy Dworskiej. Nawet, jeżeli przeczytacie czy usłyszycie, że tam się znajduje. Mimo iż tak informuje Wikipedia, mimo iż taką informację zawiera niedawno przecież opublikowana książka Piotra Fuglewicza i Barbary Zygmańskiej "Spacerownik po Katowicach. Śródmieście część północna" , pozycja skądinąd znakomita, niezmiernie kompetentna i godna polecenia, szczególnie miłośnikom dziejów i zabytków naszego miasta. Jednak tak nie jest.

Kilka lat temu właściciele figury, wyprowadzając się z posesji przy Dworskiej, zabrali św. Jana ze sobą. Figura jest w ich rodzinie od pokoleń. Opieka nad nią jest przekazywana z ojca na syna. To była oczywista sprawa - nigdy nie rozstano by się z tym cennym zabytkiem, należącym do rodowej spuścizny.

Słowo "zabytek" właściwie powinno się pisać w cudzysłowie. Jak potwierdza Bolesław Błachuta, Miejski Konserwator Zabytków w Katowicach, figura świętego Jana, mimo iż tak cenna i ważna dla historii miasta, formalnie zabytkiem nie jest. Jej właściciel może nią rozporządzać wedle swojego uznania.

Właściciele wolą nie zdradzać dokładnego miejsca, gdzie obecnie znajduje się figura. Jakiś czas temu jej kopia z ulicy św. Jana została uszkodzona przez wandali czy złodziei, którzy usiłowali skraść będący jej częścią metalowy krzyż. Kto wie, czy jakiś złoczyńca nie podniósłby ręki i na oryginał? Zatem, podzielając troskę właścicieli, my również nie informujemy, dokąd została przeniesiona figura świętego. Jednak uspokajamy - św. Jan nie opuścił Katowic i nadal pozostaje w naszym mieście.

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon