Kierowca autobusu skazany. Kilkanaście lat za kratami. Pod kołami zginęła dziewiętnastolatka

Zapadł wyrok ws. kierowcy autobusu, pod którego kołami na ul. Adama Mickiewicza w Katowicach zginęła dziewiętnastolatka. Łukasz T. spędzi za kratami w sumie 16 lat.

Patryk Osadnik
Proces kierowcy autobusu z Katowic 1

Do tragedii na ul. Adama Mickiewicza w Katowicach doszło w sobotę, 31 lipca 2021 roku, tuż przed godz. 6.00 rano. Na przystanku wywiązała się awantura pomiędzy osobami, które wracały z nocnych imprez.

W pewnym momencie bójka przeniosła się na jezdnię. Wtedy nadjechał autobus linii 910, za którego kierownicą siedział Łukasz. T. Kierowca początkowo zatrzymał się i trąbił, po chwili ruszył delikatnie, jakby chciał rozgonić tłum, a następnie mocno dodał gazu, nie zważając na ludzi, którzy wciąż znajdowali się przed nim. Mężczyznom udało się uciec, ale pod kołami autobusu znalazła się dziewiętnastoletnia kobieta. Nie przeżyła - zginęła na miejscu i osierociła dwoje małych dzieci.

Mundurowi zatrzymali Łukasza T. w zajezdni PKM Katowice. Od początku twierdził, utrzymując to w trakcie procesu, że bał się agresywnego tłumu. Badania toksykologiczne wykazały, że był pod wpływem silnych środków antydepresyjnych oraz leków.

W środę, 27 września 2023 roku, Łukasz T. został skazany za zabójstwo z zamiarem ewentualnym, a także usiłowanie zabójstwa trzech innych osób oraz prowadzenie pojazdu w stanie jak po spożyciu alkoholu. W sumie spędzi za kratami 16 lat. Wlicza się w to okres, jaki spędził w areszcie śledczym.

Sąd Okręgowy w Katowicach orzekł także, że kierowca ma zapłacić nawiązkę partnerowi ofiary, a także ich dzieciom. Łącznie 220 tys. złotych. Kolejne 10 tys. złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Penitencjarnej. Łukasz T. został objęty 15-letnim zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Wyrok nie jest prawomocny. Stronom przysługuje odwołanie

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon