Maj miesiącem pszczół, również w Katowicach
- Choć wiele osób się ich boi, to pszczoły są pożytecznymi owadami i naszymi przyjaciółmi. Warto dbać o tych „mieszkańców” naszego miasta, ponieważ odwdzięczają się nam – zapylając rośliny. Są one naturalną częścią ekosystemu i warto je wspomagać – m.in. poprzez stawianie specjalnych domków dla owadów, w których mogą znaleźć schronienie i komfortowe dla siebie warunki – podkreśla Marcin Krupa, prezydent Katowic. – W 2019 roku ustawiliśmy w Katowicach pierwsze miejskie ule, dzisiaj mamy ich siedem. Wszystkie zlokalizowane przy miejscach użyteczności publicznej co jest dobrym przyczynkiem do przypominania mieszkańcom o znaczeniu tych pożytecznych owadów dla ekosystemu naszego miasta – dodaje prezydent.
Choć pszczoły to gatunek bardzo pożyteczny, niestety, z roku na rok jest ich coraz mniej. Na świecie istnieje około 20 tys. gatunków pszczół. Aż 222 z około 470 gatunków żyjących w Polsce jest zagrożonych wyginięciem. Przyczyniają się do tego zmiany klimatu, ale także negatywna działalność człowieka. Obchody Światowego Dnia Pszczół są okazją do przypomnienia znaczenia pszczół w środowisku i dla pozyskiwania żywności. To także pretekst do zastanowienia się, co możemy zrobić dla ochrony tych pożytecznych owadów.
Miasto zakłada łąki i stawia ule
- Jednymi z działań Miasta Katowice mającymi na celu zadbanie o bioróżnorodność, w tym także o pszczoły, jest zakładanie łąk kwietnych. Dzisiaj weszły one już na stałe do krajobrazu naszego miasta. Możemy je znaleźć praktycznie we wszystkich dzielnicach Katowic, w tym m.in. w Śródmieściu, Szopienicach, Nikiszowcu, Bogucicach, os. Tysiąclecia, os. Witosa, Borkach, Janowie, Brynowie – Starej Ligocie czy Podlesiu. Takie łąki nie tylko pięknie wyglądają, ale przede wszystkim są źródłem pożywienia dla pszczół, trzmieli i motyli - mówi Mieczysław Wołosz, dyrektor ZZM w Katowicach.
Duży udział w zakładaniu takich miejsc mają sami mieszkańcy Katowic, którzy chętnie zgłaszają takie pomysły do Zielonego Budżetu oraz Budżetu Obywatelskiego.
Obecnie Katowice mają siedem miejskich uli zbudowanych z naturalnych materiałów, bez zastosowania tworzyw sztucznych czy styropianu. Celem tych pasiek nie jest pozyskiwanie miodu - mają po prostu służyć przyrodzie - pszczoły zapylają kwiaty, dzięki ich pracy jest więcej owoców i tym samym pokarmu dla zwierząt. W ubiegłym sezonie udało się zapełnić ponad 1000 słoiczków miodu (110 gramów miodu w każdym), a i tak na zimę pozostawiono pszczołom co najmniej 20 kg miodu w każdym ulu.
Tradycyjnie już - po zebraniu i przebadaniu – stał się on jednym z gadżetów promujących miasto.
– Miód zebrany w tym roku znów posłuży do promocji miasta. Słoiczki z miodem można wygrać m.in. w konkursach organizowanych na profilach miasta w mediach społecznościowych – mówi Łukasz Gawroński, naczelnik wydziału promocji Urzędu Miasta Katowice.
Niektóre pszczoły wolą mieszkać w domkach
Działania sprzyjające pszczołom i owadom miododajnym nie ograniczają się jednak tylko do budowania dla nich uli, ale też specjalnych domków. Dlaczego dla niektórych to właśnie te drugie są lepszą opcją? Ponieważ, mimo tego, że wielu osobom pszczoły kojarzą się z ulami, to nie wszystkie ich gatunki są owadami stadnymi. Do tych bardziej samotniczych należą pszczoły murarki, które choć są blisko spokrewnione z pszczołami miodnymi, to mają zupełnie inny tryb życia. Przede wszystkim nie mają królowej i same poszukują miejsca, gdzie mogą przebywać i składać jaja. Jest to gatunek łagodny i nieagresywny dla człowieka – nie ma nawyku ochrony swojego gniazda, więc nie atakuje. Pokarmu szuka jak najbliżej swojego „lokum”, dlatego warto zakładać dla tych pszczół specjalne domki.
Aktualnie katowicki ZZM ma pod swoją opieką 15 domków dla owadów, które rozsiane są po całym obszarze miasta, m.in. w parku Kościuszki, Dolinie Trzech Stawów czy placu Gwarków w Koszutce.
O miododajnych owadach nie zapomina także KZGM, który na zarządzanym przez siebie terenie ma w sumie 10 domków postawionych właśnie z myślą o nich.
- Tego typu inicjatywy na pewno poprawiają jakość życia mieszkańców poprzez zwiększenie bioróżnorodności w mieście, wspierają też naturalne procesy ekologiczne w miejskim środowisku. Cenne jest też angażowanie społeczności lokalnej w takie projekty, bo pozwala budować świadomość ekologiczną oraz wzmacniać więzi między mieszkańcami a ich otoczeniem – podkreśla Marcin Gawlik, dyrektor KZGM.
10 domków zamontuje w tym roku KTBS
O dzikich, ale niezwykle ważnych „mieszkańcach” swoich osiedli nie zapomina także Katowickie TBS. W tym roku na osiedlu przy ul. Kosmicznej ustawionych zostanie dziesięć hoteli dla owadów i zamontowanych będzie pięć budek lęgowych dla ptaków.
- Dla wielu osób obecność ptaków i owadów w okolicy to dodatkowy atut lokalizacji, w której chcą zamieszkać. Ich obecność na osiedlach świadczy o jakości środowiska, a więc również o tym, że panują tam dobre warunki do życia także dla ludzi – mówi prezes Katowickiego TBS, Janusz Olesiński.
Ty także możesz pomóc pszczołom
Każdy z nas może przyłączyć się do pomagania owadom i samodzielnie zrealizować domek dla owadów. Najlepiej stawiać je w ogrodzie późnym latem lub jesienią. Warto wybrać takie miejsce, które będzie osłonięte od wiatru i deszczu, najlepiej po południowej stronie. Domek powinien być wykonany z naturalnych materiałów. Konstrukcje zazwyczaj składają się z kilku pięter wypełnionych np. słomą, gałęziami, trzciną, łodygami krzewów czy szyszkami i suchymi liśćmi. W domkach często znajdują się także cegły „dziurawki”, w których pszczoły mogą znaleźć dla siebie miejsce.
Hotele dla owadów są doskonałym elementem przestrzeni miejskiej – promują różnorodność biologiczną i pomagają wspierać ekosystem. To również ważny element edukacji najmłodszych - budzą zainteresowanie dzieci ochroną przyrody i lokalnym światem zwierząt, a także zwiększają w mieście populację zagrożonych owadów.