"Pokora" Szczepana Twardocha na scenie Teatru Śląskiego. Sztuka o nas, o niewolnikach, o Śląsku

W Teatrze Śląskim w Katowicach trwają ostatnie przygotowania do premiery spektaklu "Pokora" na podstawie powieści Szczepana Twardocha pod tym samym tytułem.

To już trzecia adaptacja powieści śląskiego pisarza rodem z Pilchowic, Szczepana Twardocha, w Teatrze Śląskim. Po "Morfinie" i "Drachu", przyszedł czas na najnowszą powieść Ślązaka, "Pokorę".

"Pokora", spektakl o Śląsku, o nas

Tym razem jednak autor był w dużym stopniu zaangażowany w powstawanie adaptacji scenicznej swojej powieści, zresztą widnieje na afiszu jako twórca adaptacji.

W realizację spektaklu są zaangażowani prawie sami Ślązacy, utożsamiający się ze swoją małą ojczyzną. Reżyserem spektaklu jest Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego, specjalizujący się w śląskich spektaklach. Muzykę stworzył Miuosh, raper z Katowic. Za to główną rolę, Aloisa Pokory, gra Henryk Simon, synek ze Świętochłowic, który jest etatowym aktorem Teatru Wielkiego w Warszawie.

- Robert Talarczyk mocno przesunął akcenty tej powieści. Sztuka "Pokora" to jest inna opowieść niż książka, korzysta tylko z jej motywów. Chyba więcej jest w niej odrzucenia i wyobcowania, która tak głęboko dociera do głównego bohatera - mówi Szczepan Twardoch.

- Miałem komfort, bo mogłem się przyjrzeć powieści, której autor sam zdekomponował swój tekst. To wzbudziło mój ogromny szacunek wobec Szczepana, że potraktował swoje dzieło z taką przyjemnością dziecka, który wchodzi do piaskownicy i wrzuca do niej granat. Pierwszy raz miałem radochę, że Szczepan siedział na próbach i wspólnie czuwaliśmy nad tym, co powstawało na scenie. Ja już nie wiem, o czym jest ta historia. Czy to o odrzuceniu, o niewolniku, o Śląsku. To jest szuka o nas - mówi Robert Talarczyk.

Tato, czy w tym teatrze są same Ślązoki?

- My sobie gadamy po śląsku na próbach. Jesteśmy nacjonalistami śląskimi, w dobrym tego słowa znaczeniu. To gigantyczna radość - dodaje Talarczyk.

- Mój syn przyszedł na próbę po raz pierwszy, i szeptem mnie zagadnął: Tata, czy w tym teatrze są same Ślązoki? - śmiał się Szczepan Twardoch. - Może sceniczna "Pokora" jest o naszych śląskich kompleksach? Przecież ja jestem cały ulepiony z kompleksów - twierdzi pisarz.

Zresztą syn Szczepana Twardocha, Jan, gra w spektaklu młodego Aloisa Pokorę.

W dorosłego bohatera wciela się 27-letni śląski aktor Henryk Simon. -

Pokaz przedpremierowy "Pokory" odbędzie się 10 czerwca, premiera - 11 czerwca. Bilety normalne:
20–70 zł. Bilety ulgowe: 15–50 zł

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon