Porozmawiamy o starych Polakach. Wspomnienie o Zygmuncie Woźniczce

Lubiłem chodzić na jego zajęcia. Koledzy ze starszego roku doradzali: poopowiadaj mu o militariach, oszaleje z rozkoszy. Mieli rację, mimo iż łatwo nie było. Zygmunt Woźniczka, we wczesnych latach 90. XX wieku jeszcze doktor, o wojnie rozmawiać uwielbiał - szczególnie drugiej światowej, bo ćwiczenia prowadził z historii najnowszej Polski. Ale był też wymagający i nie można mu było zaimponować byle czym.

Tomasz Borówka
Profesor Zygmunt Woźniczka

A były to czasy, gdy nie było ani Google, ani smartfonów. Kiedy Woźniczka pośród ogólnych rozważań o Planie Z i jego realizacji we wrześniu 1939 przechodził nagle do szczegółu, podstępnie pytając grupę na przykład o to, jakiego typu czołgami dysponowała Brygada Pancerno-Motorowa pułkownika Maczka, na sali nieraz zapadała kłopotliwa cisza. Jeżeli jednak usłyszał od studenta "Vickers!" - naprawdę wyglądał na wniebowziętego. I chyba zapamiętywał tych studentów, którzy wiedzieli tego typu rzeczy w epoce przedinternetowej.

Może dlatego tak dobrze nam się później współpracowało. Profesor Woźniczka rad wypowiadał się na tematy z historii najnowszej Śląska. Na udzielenie wywiadu swemu dawnemu studentowi zawsze znajdował czas, w swoim gabinecie przyjmował gościnnie (- Kawa czy herbata, panie redaktorze? A może ciasteczko?) i wprost uwielbiał opowiadać. Wchodziłem myśląc o nagraniu setki, wychodziłem z półgodzinnym wykładem. W którym nie było ani zdania wodolejstwa, a wyłącznie fakty, ich analiza i tłumaczenie.

Kiedy żegnaliśmy się ostatni raz, powiedział z uśmiechem: - Zapraszam ponownie, znowu porozmawiamy o starych Polakach.

Dziękuję, Panie Profesorze. Kiedyś, gdzieś, na pewno.

* Pogrzeb prof. Woźniczki odbędzie się 1 marca 2022 r. O godz. 13.00 zostanie odprawiona msza w archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Pochówek odbędzie się na Cmentarzu Starym w Kazimierzu Górniczym w Sosnowcu (ul. Fredry 4).

CZYTAJ WIĘCEJ:

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon