Nieznane cytaty znanych ludzi o Katowicach. "Jest to wielkie miasto malutkie. Zupełnie brzydkie i głupie, ale praktyczne, eleganckie i mądre"

Katowice nie Lizbona, ale swój urok mają. I wiadomo to już od dawna. Wiedzieli o tym niegdyś słynni polscy poeci i malarze. Wie też o tym... dziewczyna Bonda. Oto nieznane cytaty o Katowicach autorstwa ludzi powszechnie znanych.

Bolesław Prus, Konstanty Ildefons Gałczyński, Stanisław Wyspiański. Te nazwiska kojarzymy wszyscy. Głównie ze szkoły, z lekcji języka polskiego. Prawdziwą lekcją jest jednak lektura absolutnie unikatowych wypowiedzi wspomnianych wyżej dżentelmenów (i nie tylko ich), którzy w literaturze wspominali... Katowice. Cytaty, które za chwilę tu przytoczymy pokazywały najludniejsze miasto województwa śląskiego w świetle dotychczas nam nieznanym. Były określenia pejoratywne ("miasto brzydkie i głupie"), ale były też słowa pochwalne ("śliczne miasto"). Co o Katowicach mówiło się niegdyś, a jak miasto określa się dziś? Oto 10 nieznanych cytatów o Katowicach w wykonaniu ludzi dobrze znanych. Przeczytaj je też w naszej galerii zdjęciowej (na końcu artykułu).

"Miasto brzydkie (...), ale praktyczne (...), dziewczęta ładne, głupiuteńkie

Autorem pierwszego z przytoczonych tu cytatów o Katowicach jest nieodżałowany Stanisław Wyspiański. Słowa malarza o Katowicach zachowały się w jego korespondencji z 12 lipca 1898. Słynny poeta malarz pisał wówczas tak do swojego kolegi po fachu Lucjana Rydla:

Wypadło mi się zatrzymać w Katowicach, gdyż na dworcu w Krakowie źle mnie poinformowano, i trzy godziny mam czasu. Zwiedzam więc Katowice. Jest to wielkie miasto malutkie. Zupełnie brzydkie i głupie, ale praktyczne, eleganckie i mądre, dziewczęta ładne, głupiuteńkie, sądząc z wyrazu twarzy.

Co poeta miał na myśli? Koniec XIX wieku to czas, gdy Katowice prężnie się rozwijały, a Wyspiański odwiedził je zaledwie rok po tym jak miasto zostało wyłączone z powiatu i zyskało większą samodzielność, stając się jednym z najważniejszych okręgów przemysłowych na Wyżynie Śląskiej.

CZYTAJ TAKŻE:

Śliczne jak "Lalka" miasto Prusa

Aleksander Głowacki to kolejny poeta z XIX wieku, którego wypowiedzi na temat Katowic dość łatwo można znaleźć w literaturze. W 1881 tak Bolesław Prus opisywał swoją wizytę na Górnym Śląsku:

Jadąc kiedyś przez Oderberg podziwiałem gburowate zachowanie się jakiegoś urzędnika. Innym razem, w Katowicach, zachwycałem się pięknością i czystością miasta, ale za miastem – zimno mi się zrobiło, gdym zobaczył robotników maszerujących z fabryki jak żołnierze, a przy drodze słup z napisem, że taki to a taki oddział landwery ma zbierać się w takiej a takiej miejscowości.

Autor "Lalki" Katowice zachwalał również w pewnej niewinnej rozmowie ze swoim przyjacielem (jego imienia nie pomnę, ale wiadomo, że był rodowitym berlińczykiem), który chciał swego druha przekonać o wyższości Katowic nad Sosnowicami (tak, Sosnowice, to nie jest literówka). Ich dialog zachował się w literaturze:

Przyjaciel Bolesława Prusa: Wy, Polacy, zyskalibyście tylko na „wsiąknięciu”. Mielibyście wybrane drogi, szpitale, szkoły, tanie towary i cudne miasta... Bo porównaj pan na przykład Sosnowice, po waszej i Katowice po naszej stronie. Oba miasteczka rodziły się równocześnie i dziś – Sosnowice są obrzydliwą dziurą, gdzie nie ma jednej przyzwoitej ulic, a Katowice są miastem europejskim. Znasz Pan Katowice?
Bolesław Prus: – Znam, śliczne miasto.

Katowice nie Sewilla

Do grona poetów, którzy w swej twórczości wspominali miasto Katowice musimy dołączyć jeszcze Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. W dziele Mała symfonia „świecznikowa” poeta pisał tak:

Potem świecznik nagle cienie zmylił,
żeśmy sądzili, że jesteśmy w Sewilli,
jaka Sewilla?! To Katowice w zamieć.

Katowice pozostawały dla wielu inspiracją przez dekady. To, co wcześniej inspirowało Gałczyńskiego po latach pozwalało tworzyć wspaniałą muzykę kolejnym artystom. Słynny polski pianista i kompozytor na pytanie nowozelandzkiej reżyserki Jane Campion „Co trzeba robić, żeby pisać taką muzykę?”, odpowiedział:

Trzeba mieszkać w Katowicach

Żeby nie było tak cukierkowo, w literaturze znajdziemy też wspomnienia ludzi, którzy tutejszą ziemię i jej mieszkańców wspominają wyjątkowo gorzko. Pier Giorgio Frassati, włoski błogosławiony Kościoła katolickiego, alpinista i działacz społeczny o wizycie w Katowicach pisał tak:

Wczoraj przyjechałem do Katowic, ale urzędnicy polscy robili mi tyle trudności, że musiałem znowu udać się do Berlina, aby stamtąd wrócić do Katowic. Dziś zwiedziłem kopalnię Ferdynand, ale zobaczyłem tylko urządzenia poziomu wyższego, a niestety nie mogę się dłużej zatrzymać, żeby odwiedzić i te głębsze. Wieczorem jadę pociągiem pośpiesznym do Wrocławia, to prawdziwa radość, że znowu będę spał w łóżku.(...) Przykro mi, że doznałem tylu trudności od Polaków. Będę się musiał wyrzec jazdy do Wiednia przez Kraków, bo czas leci i muszę rychło wrócić do Italii.

Katowice a showbiznes

Bywało kiedyś i tak, że Katowice gościły u siebie tuzy ze świata showbiznesu - znanych amerykańskich aktorów i reżyserów. W 2011 roku przyjechała do nas Paris Hilton, która skupiła się jednak bardziej na tym, żeby wyglądać niż mówić. Nieco inaczej sprawa się miała z Woodym Allenem. Słynny reżyser i muzyk jazzowy w Katowicach pojawił się w 2016 roku. Zapytany o to jak mu się podoba miasto odparł:

"Grałem dwa razy w Polsce. W Warszawie i w Katowicach. Warszawa - bardzo ładne miasto, ale Katowice... yyy" (tu Allen wymownie się krzywi i rusza dłonią z dezaprobatą).

Poniżej zamieszczamy dowód w postaci nagranej wypowiedzi słynnego reżysera.

Na szczęście śląską ziemią zachwycona była Bérénice Marlohe (aktorka ze Skyfall i Doliny Bogów), która w 2016 roku mówiła tak:

Byłam w niesamowitym Muzeum Śląskim. To magiczne przeżycie doświadczać sztuki od XV wieku do czasów współczesnych. To miejsce z duszą, czułam się naładowana po odwiedzeniu tego muzeum.

Wracając na polskie podwórko, Katowice mieliśmy też w piosence Kazika. W numerze "Mars napada" frontman Kultu śpiewa: "W Katowicach ruch oporu z najeźdźcą walczy Wojewoda Ziętek z nieba na wszystko patrzy".

Przechodząc płynnie z Prusa przez Wyspiańskiego aż do poczciwego Kazika, zbiór cytatów o Katowicach zakończymy słowami amerykańskiego psychologa prof. Philipa Zimbardo, który w 2014 roku utworzył w Katowicach jedyne w Polsce Centrum Zimbardo, czyli miejsce edukacji i spotkań młodzieży.

W Warszawie słyszę: „Czemu wybrałeś akurat to miejsce? W Warszawie nawet nie wiedzą, że istnieje jakiś Nikiszowiec. A to zupełnie czarodziejskie miejsce. Zupełnie inne niż wszystko, co widziałem w Europie"

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon