Biedny piesek! Pan przywiązywał go łańcuchem do mebli i wiązał taśmą pyszczek

2-letnia suczka "Misia", choć nie wykazywała oznak agresji, była przez swojego pana traktowana w okrutny sposób. Bo "po mieszkaniu biegało dziecko". Teraz pies ma szansę na lepsze życie. A panu grozi kara do 3 lat więzienia.

To już drugi pies odebrany właścicielowi w Katowicach przez policjantów i inspektorów z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w lutym 2022 r. O pierwszym przypadku pisaliśmy: Głodził psa, by nie wychodzić z nim za często. 56-latkowi z Katowic grożą 3 lata więzienia za znęcanie się nad zwierzęciem

Tym razem do policyjnej interwencji doszło w centrum Katowic. Serce się kraje, gdy czyta się, w jakich warunkach był trzymany ten pies. 2-letnia suczka "Misia", która przebywała w mieszkaniu mężczyzny, miała wiązany pyszczek taśmą i była przywiązana krótkim łańcuchem do mebli. Łańcuch o długości zaledwie 50 cm pozwalał psu tylko na siedzenie lub leżenie obok szafki.

30-letni właściciel psa twierdził, że zapewnia mu godne warunki do życia. „Misia”, która nigdy nie wykazywała agresji, musiała być według właściciela przywiązywana, gdyż "po mieszkaniu biegało dziecko".

W trakcie wizyty policjantów, suczka nie miała nawet miski z wodą, nie wspominając o karmie. Kiedy ktokolwiek chciał psa pogłaskać, ten od razu kulił się ze strachu.

"Pan" został przesłuchany, a suczka, decyzją Powiatowego Inspektora Weterynarii, została oddana pod fachową opiekę do schroniska dla zwierząt. Czynności w tej sprawie trwają.

Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara do 3 lat więzienia.

Czytaj też:

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon