Katowickie palmy żegnają Rynek na zimę
– Przez lata palmy stały się jednym z najbardziej charakterystycznych elementów katowickiego Rynku. Przyciągają uwagę mieszkańców i turystów, a dla wielu osób są symbolem letniego klimatu tego miejsca. Zimowy transport to konieczność – rośliny wymagają odpowiedniej temperatury i światła, by bezpiecznie przetrwać chłodniejsze miesiące – podkreśla Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Wyzwanie logistyczne: transport kilkutonowych roślin
Palmy mierzą 5–6 metrów wysokości i ważą po kilka ton, dlatego ich przewóz to skomplikowana operacja. Na co dzień opiekę nad nimi sprawuje katowicki Zakład Zieleni Miejskiej, który podczas transportu współpracuje z Miejskim Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej. Specjalistyczne ciężarówki oraz dźwig pozwalają bezpiecznie ułożyć rośliny w pozycji leżącej i przygotować je do podróży. W Panewnikach czeka na nie hala wyposażona w odpowiednie oświetlenie i zapewniająca stałą temperaturę, niezbędną do zimowania roślin ciepłolubnych.
– Dbamy o palmy przez cały rok. Zimą zapewniamy im warunki możliwie najbliższe naturalnym, by w dobrej kondycji mogły wrócić na Rynek. Odpowiednia temperatura i światło są kluczowe – podkreśla Mieczysław Wołosz, dyrektor Zakładu Zieleni Miejskiej.
Palmy przyjazne mieszkańcom – również tym skrzydlatym
Tegoroczny sezon rozpoczął się nietypowo. Trzy palmy wróciły na Rynek w połowie maja, natomiast czwarta – Ania – dołączyła do pozostałych dopiero 6 czerwca.
Powodem była obecność ptasiej mieszkanki – pracownicy Zakładu Zieleni Miejskiej odkryli w jednej z palm gniazdo kaczki z jajami. Aby nie zakłócać spokoju ptaka, transport rośliny wstrzymano aż do momentu, gdy pisklęta się wykluły i bezpiecznie opuściły gniazdo. Dopiero wtedy palma mogła zostać przewieziona do centrum miasta.
Dziewięć sezonów z feniksami kanaryjskimi na katowickim Rynku
Katowickie palmy mają wyjątkową historię. Zostały wyhodowane w miejskiej palmiarni w Gliwicach z nasion feniksów kanaryjskich sprowadzonych w 1924 roku. Uprawa ruszyła w 1956 r., a w Katowicach pojawiły się po raz pierwszy w 2016 r. Początkowo były wypożyczane, jednak później podjęto decyzję o ich zakupie. Dziś są już stałymi „mieszkankami” miasta.
Teraz rośliny odpoczywają w bezpiecznych warunkach, a wiosną ponownie wrócą na Rynek, by po raz dziesiąty stworzyć tam wakacyjną atmosferę – chyba że ponownie znajdą w nich schronienie niespodziewani lokatorzy.
Może Cię zainteresować:

