To była jedna z najbardziej ukrytych katowickich knajp. Za pierwszym razem trudno tu było trafić, ale jednak goście nie rezygnowali, bo cieszyła się sporym powodzeniem. Mamy dobrą wiadomość dla fanów Wolno - katowicki lokal powraca, ponowne otwarcie tuż-tuż.
Wolno powraca do Katowic
Oficjalny adres Wolno to ul. Kochanowskiego 14, niedaleko placu Miarki. Ale aby tu trafić, trzeba przejść przez bramę i podwórko. Lokal znajduje się w budynku, w którym przez wiele lat działał warsztat samochodowy. Pawilon nie urzeka pięknością (za to ma klimat dla wielbicieli postindustrialnych aranżacji), ale na pięterku klimat robią przeszklone witryny. Poza tym na podwórku można było urządzić całkiem spory ogródek, i to zadaszony.
Wolno słynęło ze swojej autorskiej pizzy oraz swobodnej atmosfery. Oprócz jedzenia i napitków, serwowało swoim gościom też ciekawe spotkania z różnymi ludźmi, wystawy czy minikoncerty. Poezja, proza, architektura, fotografia, literatura, muzyka, plastyka, kuchnia - czego tu nie było...
Wolno zostało otwarte w najgorszym możliwym dla gastronomii czasie, czyli tuż przed wybuchem pandemii, pod koniec lutego 2020 roku. Szybko musiało się zamknąć i na rozpostarcie skrzydeł długo czekać, bo aż do października 2020.
Później Wolno zamykało się co prawda już kilka razy, ale ostatnio - na dłużej. Nie działa od grudnia 2023 roku. Ale już trwa wielkie sprzątanie i urządzanie na nowo. Wolno miało się otworzyć już w kwietniu, ale - jak to w gastronomii - ma małe opóźnienie. Teraz jest mowa o końcu maja.
- Robimy mały remont, doposażamy, dopinamy formalności ...i jakoś na wiosnę re-opening - zapowiadało Wolno jeszcze zimą. - Trochę nasz czeka pracy, więc początkowo priorytet to wrócić do poprzedniego statusu, z czasem planujemy drobne zmiany - dodają właściciele.
Pizza z Wolno to była poezja
Dla wielbicieli pizzy z Wolno informacja o powrocie do sprawdzonej formuły to miód na serce. Tu potrafili skomponować takie pizze, o których we Włoszech się nie śniło. Przykłady? Biały sos, mozzarella fior di latte, boczniaki, por, jabłko, camembert, orzechy, młode liście buraka. wyGrubaszona pizza sztygara, z boczkiem moczonym w piwie i miodzie, czornom choby giszowiecki maras karbonową śliwką, czerwoną cebulą i świeżym oregano. Mozzarella fior di latte, bakłażan, karmalizowana cebula, ser rzemieślniczy (od zaprzyjaźnionej trzody z Bieszczad), zioła. Biały sos, mozzarella fior di latte, grzyby leśne, czerwona cebula, żurawina, świeży tymianek i szałwia. Puree z dyni, wędzone tofu w marynacie imbirowo-miodowej, pieczona dynia, marynowana czerwona cebula, orzechy włoskie, kolendra.
W Wolno można było też liczyć na ciekawą zupę (np. bulion truflowy z gnocchi; bulion orient, z makaronem ryżowym, boczniakiem, kapustą pak choi, kiełkami fasoli mung, kolendrą, sezamem), dobrą kawę i ciasta, a także na napitki alko i nonalko.

Może Cię zainteresować:
Żebrownia to nowa restauracja w Katowicach. Byliśmy na otwarciu. RECENZJA, MENU, CENY

Może Cię zainteresować: