Nie dość, że zdemolował wiatę przystankową, to jeszcze chciał wręczyć policjantom łapówkę

Pewien 27-latek z Rudy Śląskiej chyba tak zdenerwował się, że nie przyjeżdża "13" w kierunku Bykowiny, że na ulicy Kruczej w Katowicach zdemolował przystanek autobusowy. A i to nie było jego jedynym przewinieniem, jak się okazało później.

Rudzianin na "gościnnych występach" w Katowicach. Zaczął od zniszczenia wiaty przystanku autobusowego, a skończył na dozorze policyjnym.

Na początku kwietnia 2022 r., gdy jeszcze panowała zimowa aura, katowiccy wywiadowcy, którzy pełnili nocną służbę, zauważyli mężczyznę, który na ulicy Kruczej na osiedlu Kokociniec zniszczył wiatę przystankową.

Mężczyzna, używając kosza do śmieci, wybił szybę w wiacie przystanku autobusowego Kokociniec Wybickiego. Sprawca został zatrzymany na gorącym uczynku i doprowadzony do katowickiej komendy. Już na komisariacie 27-latek zaproponował policjantom gotówkę za odstąpienie od czynności służbowych i wypuszczenie go do domu. W ten sposób mężczyzna chciał uniknąć odpowiedzialności za swój czyn. Policjanci jednak nie dali się przekupić.

Teraz mieszkaniec Rudy Śląskiej odpowie nie tylko za zniszczenie mienia, ale również za korupcję. Podejrzany przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Za przestępstwo korupcyjne grozi mu kara do 10 lat więzienia. Na czas trwającego postępowania został objęty policyjnym dozorem. Zastosowano również poręczenie majątkowe w wysokości 4 tysięcy złotych.

ZOBACZ TEŻ:

    Subskrybuj 24kato.pl

    google news icon