Pogrzeb Kamila Durczoka. Dziennikarz został pochowany na Kostuchnie w Katowicach

Kamil Durczok zmarł niespodziewanie w wieku 53 lat. Przez wiele lat prowadził główne wydanie Wiadomości TVP, a później Faktów TVN, których był redaktorem naczelnym. Swego czasu „Forbes” umieścił go na trzecim miejscu wśród najbardziej wpływowych ludzi show-biznesu. Dziennikarz został pochowany na Kostuchnie w Katowicach.

FB: Kamil Durczok
Kamil Durczok zmarł w wieku 53 lat

Najbliższa rodzina Kamila Durczoka nie życzyła sobie obecności mediów i relacjonowania uroczystości pogrzebowych. Z szacunku dla tej decyzji informujemy jedynie, że pogrzeb zmarłego dziennikarza odbył się w piątek, 19 listopada, w parafii pw. Trójcy Przenajświętszej na Kostuchnie w Katowicach. Towarzyszyła mu orkiestra górnicza.

Sławę Kamilowi Durczokowi przyniosła telewizja

Durczok był jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy ze Śląska. Karierę zaczął podczas studiów na Uniwersytecie Śląskim w Radiu Egida. W młodym wieku trafił do Radia Katowice, a mając zaledwie 24 lata został naczelnym radia TOP FM.

Sławę przyniosła mu jednak telewizja. Zaczynał w TVP Katowice i stopniowo piął się w górę po kolejnych szczeblach kariery, aż w 2001 roku został prowadzącym Wiadomości TVP 1. Równolegle prowadził programy publicystyczne czy wieczory wyborcze.

- Kibicowaliśmy mu wtedy, dla wielu był mentorem, miał dużą charyzmę, ale kiedy trafił do Warszawy, trochę zgubiliśmy go z radarów. Mam jednak wrażenie, że nigdy tej Warszawy nie lubił, zawsze wracał na swoją Kostuchnę do Katowic na Śląsk - wspomina Marek Twaróg, były redaktor naczelny „Dziennika Zachodniego”, a obecnie portalu Press.pl.

- Charyzma pozwalała mu robić rzeczy trudne, niekiedy ponosić porażki, ale najczęściej wychodzić z tych pojedynków zwycięsko. Miał przekonanie o własnej wartości, był bezkompromisowy i jeśli uznał, że odniesie sukces, to musiał go odnieść, niezależnie od kosztów takiego działania - dodaje.

Polecamy jeszcze do przeczytania:

„Warszawa była tylko miejscem pracy. Kochał Śląsk”. Kamila Durczoka wspomina Witold Pustułka

Zmarł Andrzej Urny, gitarzysta Perfectu i Dżemu, Muzyk pochodził ze Śląska

Józef Skrzek o Andrzeju Urnym: „Andrzej to był Andrzej. Tak jak Hendrix to był Hendrix”

Ksiądz Jan Macha, błogosławiony męczennik. Oto miejsca szczególnie znaczące w jego życiu

Do Faktów TVN Durczok przeszedł już jako gwiazda. W 2006 roku został prowadzącym i redaktorem naczelnym redakcji, a rok później „Forbes” umieścił go na trzecim miejscu wśród najbardziej wpływowych ludzi show-biznesu w Polsce. Zdobywał liczne nagrody, w tym Grand Pressa dla dziennikarza roku, Telekamery i Wiktory.

Kamil Durczok zmarł niespodziewanie

W 2015 roku w atmosferze skandalu Durczok rozstał się z Faktami TVN. Wewnętrzna komisja potwierdziła kierowane wobec niego zarzuty dotyczące molestowania i mobbingu. Dziennikarz wrócił na Śląsk, gdzie otworzył nowy portal - Silesion. Niestety po kilku latach projekt został zamknięty z powodu problemów finansowych.

- Nobody’s perfect - przyznaje jego wieloletni przyjaciel Witold Pustułka. - Sam mówił o tym, że jest świetnym dziennikarzem, ale fatalnym menadżerem, dlatego ten projekt się nie udał. Za to było najhuczniejsze w historii Śląska otwarcie - przypomina. Gościom na powitanie podawano kieliszki wódki z ciekłym azotem, a film promocyjny portalu przypominał hit wielkiego ekranu z Jamesem Bondem.

Durczok w ostatnich latach nie miał łatwego życia. Usłyszał wyrok za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu, pojawiły się oskarżenia o podrobienie podpisów byłej żony na dokumentach bankowych. Mimo to chciał dalej realizować własne projekty dziennikarskie. We wrześniu 2021 roku założył własną aplikację Durczokracja, gdzie publikował autorskie materiały.

Kamil Durczok zmarł niespodziewanie we wtorek, 16 listopada, w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym im. Kornela Gibińskiego w Katowicach. Jak podała placówka, doszło u niego do zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania akcji serca. Miał 53 lata.

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon