Zarabiasz minimalną pensję? Miesięcznie dostaniesz 11 złotych w ramach walki z inflacją

Polacy zaczęli zgłaszać się do MOPS-ów, aby złożyć wnioski o dodatek osłonowy, który jest elementem walki z inflacją, jaki zaproponował rząd Mateusza Morawieckiego. Poseł Koalicji Obywatelskiej Wojciech Król zwraca uwagę na to, że osoba, która zarabia minimalną krajową, dostanie zaledwie 11,37 zł w skali miesiąca. - Podatek osłonowy jest tak niski, że przy tym tempie inflacji, zostanie skonsumowany przez systematyczne podwyżki - ocenia.

Mat. pras.
Projekt bez tytułu 21

Opozycja wysłała w Polskę samochody, na których umieściła hasło „PiS = drożyzna”, z kolei politycy Prawa i Sprawiedliwości od ponad miesiąca opowiadają o Tarczy Antyinflacyjnej, która ma pomóc przede wszystkim najgorzej sytuowanym Polakom.

Obniżenie stawki VAT na gaz ziemny, a także energię elektryczną nie powstrzymało wzrostu rachunków dla klientów indywidualnych o kilkadziesiąt procent. Rosnącą inflację najmniej zarabiającym Polakom ma za to zrekompensować dodatek osłonowy, a tak przynajmniej twierdzi obóz Jarosława Kaczyńskiego.

Jak złożyć wniosek o dodatek osłonowy w Katowicach: Dodatek osłonowy w Katowicach w 2022 r. Wnioski przyjmuje MOPS. Sprawdź, jak złożyć wniosek

Aby otrzymać dodatek, należy zgłosić się do MOPS-u i wypełnić odpowiedni wniosek. Jego kwota, wypłacana w dwóch ratach, to od 400 do 1437,5 zł. W przypadku przekroczenia progu dochodowego, stosowana jest zasada „złotówka za złotówkę”. To oznacza, że kwota przekroczenia jest odejmowana od kwoty dodatku.

Zarabiasz minimalną pensję? Miesięcznie dostaniesz 11 zł w ramach walki z inflacją

Poseł Koalicji Obywatelskiej Wojciech Król zwraca jednak uwagę na to, że osoba, która zarabia minimalną krajową, czyli 3010 zł brutto (2364,56 zł netto) miesięcznie, otrzyma zaledwie 135,44 zł dodatku osłonowego. To daje 11,37 zł w skali miesiąca.

- Dodatek osłonowy jest tak niski, że przy tym tempie inflacji zostanie skonsumowany przez systematyczne podwyżki. Obliczyłem, że najskromniej zarabiający zyskają od około 11 zł miesięcznie do maksymalnie 33 zł. To jest zwyczajna kpina. Ustala się dodatek dla dochodu nieprzekraczającego 2100 zł netto, a najniższe ustawowo wynagrodzenie wynosi 2300 zł - wylicza Wojciech Król.

Jego zdaniem Polacy na Tarczy Antyinflacyjnej nie zyskają zbyt wiele, a nawet nic.

- Jeżeli chleb kosztuje dziś około 8 złotych, a rok temu kosztował 4 złote, to obniżka VAT-u nic nie da. Obniżka o 5 proc., bo tyle wynosi VAT na żywność, przy obecnych cenach chleba daje 40 groszy oszczędności, a koszty Nowego Ładu i cen energii i tak zmuszą piekarzy do podwyżek - wyjaśnia.

Wojciech Król: To wszystko ładnie brzmi w statystykach

- Kłamstwem jest, że programy socjalne finansowane są z likwidacji wyłudzeń VAT-u. Programy socjalne finansowane są z długu, który dziś na każdego obywatela wynosi około 40 tys. zł. Nawet jeśli najbiedniejszy zyska kilkadziesiąt złotych na nowych rozwiązaniach podatkowych i otrzyma kilkadziesiąt złotych wsparcia, to odda kilkukrotnie więcej w podwyżkach cen, czynszu, usług i towaru - mówi Wojciech Król.

Ocenia, że to właśnie polityka rządu Mateusza Morawieckiego doprowadziła do tak trudnej sytuacji.

- W czasie doskonałej koniunktury nie zabezpieczono nas finansowo na kryzys. Inne kraje to robiły, a my tylko konsumowaliśmy wszystko, co wypracowaliśmy. Nawet wiewiórka zakopuje orzeszka na zimę, a PiS zakładał, że dobry czas dla gospodarki będzie wieczny - zauważa i dodaje, że wyliczył również korzyści z obniżenia akcyzy na prąd do maja.

- Dla gospodarstwa domowego mającego mieszkanie wielkości około 60 metrów kwadratowych to będzie oszczędność 5 złotych. To wszystko tylko ładnie brzmi w statystykach i świetnie wygląda na slajdach oraz w tabelkach - podkreśla.

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon