Trwa zbiórka pieniędzy dla chorego Kuby Szwagruka. 3-letni chłopiec urodził się z poważną wadą serca

Kuba Szwagurek urodził się 28 listopada 2018 roku. Już podczas ciąży wykryto u chłopca skomplikowaną wadę serca. Lekarze w Polsce niestety nie są w stanie go zoperować. Ostatnio pojawiła się nadzieja na ratunek chłopca w Bostonie. To tam lekarze mogą podjąć się operacji wady serca. Rodzice chłopca nie są w stanie pokryć kosztów leczenia, które wynoszą ponad 1,5 mln złotych.

Siepomaga.pl
Kuba Szwagruk zbiórka środków

Na stronie Siepomaga.pl trwa zbiórka środków na leczenie 3-letniego Kuby Szwagruka, który urodził się z poważną wadą serca. Jedyną szansą na uratowanie chłopca jest operacja mięśnia sercowego w Bostonie. Lekarze oznajmili, że ze względu na wiek Kuby i wysokie ciśnienie w sercu oraz nadciśnienie płucne operacja musi odbyć się jak najszybciej. Koszt takiej operacji to ponad 1,5 miliona złotych. Rodzice Kuby proszą o pilną pomoc. Aktualnie zebrano ponad 169 tys. zł.

Wada została wykryta już w okresie płodowym

Mama Kuby Szwagruka już w ciąży dowiedziała się, że jej syn urodzi się z poważną wadą serca - krytyczną stenozą aortalną, niedomykalnością wszystkich zastawek oraz nadciśnieniem płucnym. Rodzice od razu rozpoczęli walkę o jego życie.

To tam lekarze zaproponowali zabieg przezskórnej walwuloplastyki płodowej. Polegało to na wprowadzeniu za pomocą cienkich igieł do aorty dziecka tzw. balonika, który ma poszerzyć zwężone miejsce. Chłopczyk miał zwężone ujście lewe, czyli koniec aorty z zastawką.

Po kilku niepowodzeniach w końcu się udało się. Jednak ten zabieg okazał się niewystarczający, a jego rodzice musieli zaczekać do porodu. Po rozwiązaniu chłopiec od razu został zabrany do CZD. Tam przeszedł szereg badań: cewnikowań serca, zabieg Raschkinda, wstawienie stentu w przewód tętniczy oraz wstawienie implantu AFR między przedsionkami, aby krew mogła się mieszać i natleniać. Kuba do tej pory nie przeszedł operacji, która pozwoliłaby mu samodzielnie funkcjonować. Lekarze początkowo wspominali o przeszczepieniu zastawki płucnej w miejsce aortalnej, jednak okazało się to niemożliwe - jego zastawka ma 2 płatki, zamiast 3.

Chłopiec aktualnie ma 3 latka i jest w coraz gorszym stanie. Leczenie w Polsce jest tylko leczeniem paliatywny. W międzyczasie u Kuby rozwinęła się fibroelastoza, a niedomykalność pogłębiła się. Ciśnienie między przedsionkami rośnie, do tego dochodzi powiększające się nadciśnienie płucne.

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon