Chciał ominąć sarnę na drodze, zderzył się z drzewem. Samochód sam zadzwonił po pomoc

Ulica Owsiana w Panewnikach, na pograniczu Katowic i Mikołowa w znacznej części biegnie w środku Lasów Panewnickich. Można nią jechać od strony Rudy Śląskiej i Panewnik do ul. Kościuszki i DK81.

Kierowca nie chciał potrącić sarny, rozbił samochód o drzewo

W piątek 21 kwietnia droga była przez kilka godzin zablokowana. Kierujący samochodem marki BMW zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Dlaczego tak się stało?

Okazuje się, że przed samochód wybiegła z lasu sarna. Kierowca bmw, chcąc ominąć zwierzę, zjechał z pasa ruchu tak nieszczęśliwie, że uderzył w drzewo. Co nie było trudne, bo wzdłuż drogi, bardzo blisko jezdni rosną spore drzewa.

Na szczęście w wyniku kolizji kierujący nie doznał obrażeń.

Co ciekawe, sam samochód, poprzez system eCall (system używany w pojazdach w całej UE, który w razie poważnego wypadku automatycznie wybiera bezpłatny numer alarmowy 112 -przyp. red.) poinformował dyżurnego systemu alarmowego, że z autem coś się stało.

- Pamiętajmy, że poruszając się leśnymi odcinkami dróg, należy zachować szczególną ostrożność - apelują katowiccy policjanci.

Czy na całej Owsianej biegnącej przez las nie powinno być ograniczenia prędkości?

Na ulicy Owsianej (na odcinku biegnącym przez las, poza terenem zabudowanym) można jechać teoretycznie 90 km/h. Przed zakrętami jest ograniczenie prędkości, podobnie jak przed przejściem dla pieszych koło Stargańca - tam do 50 km/h. Tymczasem dość często można się tam natknąć na dzikie zwierzęta, głównie na sarny i dziki, ale też na inne - sama ostatnio ominęłam w ostatniej chwili stado kaczek, dostojnym krokiem przechodzące na drugą stronę jezdni. Oprócz tego drogą, zwłaszcza w ładne dni, jeżdżą rowerzyści, w lecie - można spotkać nawet całe grupy ludzi, którzy pielgrzymują na Starganiec, czy to od strony Panewnik, czy Zarzecza. A pobocza praktycznie nie ma.